Główny » biznes » Dlaczego Microsoft stawił czoła opłatom antymonopolowym w 1998 r.?

Dlaczego Microsoft stawił czoła opłatom antymonopolowym w 1998 r.?

biznes : Dlaczego Microsoft stawił czoła opłatom antymonopolowym w 1998 r.?

18 maja 1998 r. Departament Sprawiedliwości wniósł oskarżenia antymonopolowe przeciwko Microsoft (MSFT). Wniesiono zarzuty w celu ustalenia, czy dołączenie przez Microsoft dodatkowych programów do jego systemu operacyjnego stanowiło działania monopolistyczne. Pozew został wniesiony po wojnach przeglądarkowych, które doprowadziły do ​​upadku największego konkurenta Microsoftu, Netscape, który miał miejsce, gdy Microsoft zaczął rozdawać swoje oprogramowanie przeglądarki za darmo.

Przepisy antymonopolowe obowiązują praktycznie we wszystkich branżach i na każdym poziomie działalności. Zakazują różnorodnych praktyk ograniczających handel, w tym ustalania cen, antykonkurencyjnych fuzji przedsiębiorstw oraz drapieżnych działań mających na celu osiągnięcie lub utrzymanie siły monopolistycznej.

Co się stało w sprawie Microsoft antymonopolistycznej w 1998 r.?

Sprawa DOJ przeciwko Microsoftowi nękana była problemami, w tym pytaniami o to, czy w pierwszej kolejności należało wnieść zarzuty przeciwko Microsoftowi. Argument ten sugerował, że jeśli Microsoft miałby być uważany za monopol, to byłby to w najlepszym razie monopol nie przymusowy. Ludzie postanowili uruchomić system Microsoft Windows na swoich komputerach. Dzięki opcjom takim jak Unix, Linux i Macintosh konsumenci preferują wygodę produktu Microsoft Windows. Windows może nie był lepszym produktem, ale może działać na laptopie Toshiba lub na wielu klonach. Łatwość instalacji i inne dołączone oprogramowanie pozwoliły mu stać się normą.

W sprawie rządowej oskarżono Microsoft o utrudnianie konsumentom instalowania konkurencyjnego oprogramowania na komputerach z systemem Windows. Jeśli okaże się, że Microsoft utrudnił konsumentom nieuzasadnione odinstalowanie programu Internet Explorer i korzystanie z konkurencyjnej przeglądarki, praktyki firmy zostałyby uznane za antykonkurencyjne. Sprawa wiła się wraz z oskarżeniami o wprowadzające w błąd oświadczenia i różnorodnymi rozproszeniami na sali rozpraw. Ekonomiści popierający Microsoft opublikowali nawet całostronicowy list otwarty do prezydenta USA Billa Clintona w głównych gazetach stwierdzający, że przepisy antymonopolowe szkodzą konsumentom, a także sukcesom krajowych firm w globalnej konkurencji.

Jak rządził DOJ

Mimo kreatywnej edycji wideo, faktów i e-maili Microsoft przegrał. Orzeczenie z 3 kwietnia 2000 r. Wezwało Microsoft do podzielenia firmy na pół, tworząc dwie firmy, które miały się nazywać „rachunkami za dziecko”. System operacyjny stanowiłby połowę firmy, a ramię oprogramowania stanowiłoby drugą.

Jednak zanim udało się to osiągnąć, kły zostały usunięte z orzeczenia podczas procesu odwoławczego. Jednak zamiast złamać orzeczenie antymonopolowe, Microsoft widział, że jego niegdyś niezwyciężony udział w rynku zmniejszył się z powodu staromodnej konkurencji. W rezultacie wielu zastanawia się teraz, czy wnoszenie spraw antymonopolowych przeciwko monopolom pozbawionym przymusu jest jedynie kosztowną redundancją pracy, którą wolny rynek może wykonać bezpłatnie.

(Aby uzyskać więcej informacji na ten temat, przeczytaj A History of US Monopolies ).

Porównaj rachunki inwestycyjne Nazwa dostawcy Opis Ujawnienie reklamodawcy × Oferty przedstawione w tej tabeli pochodzą od partnerstw, od których Investopedia otrzymuje wynagrodzenie.
Zalecane
Zostaw Swój Komentarz