Główny » biznes » 4 sposoby, w jakie Chiny wpłynęły na globalną ekonomię w 2016 r

4 sposoby, w jakie Chiny wpłynęły na globalną ekonomię w 2016 r

biznes : 4 sposoby, w jakie Chiny wpłynęły na globalną ekonomię w 2016 r

Na początku 2016 r. Rynki finansowe wpadły w szał, gdy chiński indeks giełdowy w Szanghaju spadł o 7% w ciągu jednego dnia. Rynki akcji w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych szybko podążyły za tym z gwałtownymi spadkami. W kolejnych dniach, podczas gdy inwestorzy koncentrowali się na chińskich rynkach finansowych, ekonomiści przyglądali się zasadniczemu problemowi - spowolnieniu gospodarki w Chinach.

Kiedy chiński rząd zawiesił handel, wyszły na jaw dwa krytyczne wskaźniki ekonomiczne, które ujawniły, że chińska gospodarka może zwalniać szybciej niż myśli większość ekonomistów: spadek w chińskim sektorze produkcyjnym wydawał się przyspieszać, a ciągła dewaluacja jego waluty była oznaką że kryzys gospodarczy nie miał końca.

Dwucyfrowy, napędzany kredytem, ​​napędzany inwestycjami wzrost gospodarczy w Chinach mógł być utrzymany tylko tak długo. Wzrost gospodarczy napędzany konsumpcją, na który liczyły Chiny, po prostu się nie pojawiał. Ekonomiści zastanawiali się, czy chińskie spowolnienie spowoduje, że świat poczuje delikatne fale, czy też zostanie pochłonięty przez gigantyczną falę pływową? Niektóre czynniki - znacznie bardziej niż inne - przyczyniły się do wpływu, jaki świat odczuł w wyniku spowolnienia gospodarczego w Chinach.

Niższe ceny ropy

Obniżone ceny ropy, które miały wpływ na gospodarki Rosji, krajów OPEC i USA, były wynikiem nadpodaży. Spadek popytu na ropę w Chinach znacznie przyczynił się do tej nadpodaży. Gospodarki krajów, które zależały od nieugaszonego pragnienia Chin w zakresie ropy naftowej, kurczyły się bez natychmiastowej ulgi. Wydawało się, że kwestia ta została pomnożona przez ogólne ceny ropy w tym roku, które spadały równolegle z chińskim zapotrzebowaniem na ropę.

Spadające ceny towarów

Ropa naftowa jest towarem, ale jest tylko jednym z wielu, które tracą na wartości w wyniku malejącego popytu. Chiny są największym na świecie konsumentem rudy żelaza, ołowiu, stali, miedzi i innych towarów inwestycyjnych. Spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach zmniejszyło popyt na wszystkie towary, które dotknęły kraje eksportujące towary, takie jak Australia, Brazylia, Peru, Indonezja i Republika Południowej Afryki - wszyscy główni eksporterzy do Chin. Wynikający z tego gwałtowny spadek cen towarów zagroził światowej gospodarce presją deflacyjną odczuwaną na całym świecie przez rynki finansowe.

Redukcja handlu

Chiny mogły nie być motorem gospodarczym na świecie, ale w 2016 r. Bardzo mocno stały się motorem handlu. W 2014 r. Chiny stały się wiodącym krajem handlu na świecie, stanowiąc 10% światowego handlu. Zapotrzebowanie na import spadło prawie o 15% w pierwszej połowie 2015 r. Kraje zależne od handlu z Chinami odczuły wpływ spadającego popytu, który rozprzestrzenił się na kraje niezależne od chińskiego handlu.

Korporacyjny efekt domina

Nawet w przypadku krajów, dla których handel z Chinami stanowi niewielki zastrzyk ich produktów narodowych brutto (PKB), efekt domina spadającego popytu uderzył w poszczególne firmy, które miały bezpośrednią lub pośrednią ekspozycję na Chiny. Niektóre firmy, które sprzedawały produkty w Chinach, takie jak Apple i Microsoft, były bardziej bezpośrednio narażone.

Inne firmy zostały pośrednio narażone, ale miały potencjalnie poważniejszy wpływ. Na przykład John Deere sprzedaje sprzęt rolniczy do krajów Ameryki Południowej, które w dużej mierze polegały na eksporcie produktów rolnych do Chin. Kiedy zapotrzebowanie Chin na import spadło, wraz z nim spadł popyt na sprzęt rolniczy.

Czego ludzie się spodziewali

Ekonomiści byli bardziej zaniepokojeni osłabieniem podstaw gospodarki zbudowanej głównie na rynku kredytowym i inwestycjach rządowych. Bez interwencji chińskich konsumentów napędzających gospodarkę środowisko dla zrównoważonego wzrostu po prostu nie byłoby w stanie istnieć.

Większy niepokój budziła możliwość załamania się chińskiej gospodarki, prowadzącej do utraty zaufania do rynków globalnych. Gdyby zaufanie zniknęło, mogłoby to doprowadzić do globalnego kryzysu finansowego, który przyćmiewałby kryzys w 2008 roku. Wielu ekonomistów wierzyło, że Chiny będą w stanie wdrożyć pewne polityki i mechanizmy kontrolne, które ustabilizują gospodarkę na tyle, aby powstrzymać jej upadek i kontynuować budowę konsumentów napędzane podstawy przyszłego wzrostu. W październiku 2018 r. Wydawało się, że mieli rację.

Porównaj rachunki inwestycyjne Nazwa dostawcy Opis Ujawnienie reklamodawcy × Oferty przedstawione w tej tabeli pochodzą od partnerstw, od których Investopedia otrzymuje wynagrodzenie.
Zalecane
Zostaw Swój Komentarz