Główny » brokerzy » Czy wzrost jest zawsze dobrą rzeczą?

Czy wzrost jest zawsze dobrą rzeczą?

brokerzy : Czy wzrost jest zawsze dobrą rzeczą?

Szybki wzrost przychodów i zysków może być najważniejszym priorytetem w zarządach korporacyjnych, ale te priorytety nie zawsze są najlepsze dla akcjonariuszy. Często kusi nas, aby inwestować duże kwoty w ryzykowne, a nawet dojrzałe firmy, które biją bęben w celu szybkiego rozwoju, ale inwestorzy powinni sprawdzić, czy ambicje rozwoju firmy są realistyczne i trwałe.

Przyciąganie do wzrostu

Spójrzmy prawdzie w oczy, trudno nie być zachwyconym perspektywą wzrostu. Inwestujemy w akcje wzrostowe, ponieważ uważamy, że firmy te są w stanie wziąć pieniądze akcjonariuszy i zainwestować je, aby uzyskać zwrot wyższy niż to, co możemy uzyskać gdzie indziej.

Poza tym w tradycyjnej mądrości inwestycyjnej wzrost zysków ze sprzedaży i wyników giełdowych jest nieuchronnie powiązany. W swojej książce „One Up on Wall Street” guru inwestycji Peter Lynch głosi, że ceny akcji podążają za zyskami przedsiębiorstw w czasie. Pomysł utknął w martwym punkcie, ponieważ wielu inwestorów poszukuje najszybciej rozwijających się spółek, które zapewnią największą aprecjację cen akcji.

Czy wzrost jest pewny?

To powiedziawszy, jest miejsce na dyskusję na temat tej ogólnej zasady. W badaniu przeprowadzonym w 2002 r. Przez ponad 2000 spółek publicznych profesor finansów California State University Cyrus Ramezani przeanalizował związek między wzrostem a wartością dla akcjonariuszy. Jego zaskakujący wniosek był taki, że firmy o najszybszym wzroście przychodów (średni roczny wzrost sprzedaży o 167% w okresie 10 lat) wykazały w badanym okresie gorsze wyniki cen akcji niż firmy wolniej rozwijające się (średni wzrost o 26%) . Innymi słowy, firmy typu hotshot nie były w stanie utrzymać tempa wzrostu, a ich akcje ucierpiały.

Ryzyko

Szybki wzrost wygląda dobrze, ale firmy mogą wpaść w kłopoty, gdy rosną zbyt szybko. Czy są w stanie dotrzymać kroku ekspansji, wypełniać zamówienia, zatrudniać i szkolić wystarczająco wykwalifikowanych pracowników? Pęd do zwiększenia sprzedaży może sprawić, że rozwijające się firmy będą miały coraz większe trudności z uzyskaniem potrzeb gotówkowych z działalności operacyjnej. Ryzykowne, szybko rozwijające się start-upy mogą spalać pieniądze przez lata, zanim wygenerują dodatnie przepływy pieniężne. Im wyższa stopa wydawania pieniędzy na rozwój, tym większe szanse firmy na późniejsze zmuszenie do poszukiwania większego kapitału. Gdy dodatkowy kapitał nie jest dostępny, powstają duże problemy dla tych firm i ich inwestorów.

Firmy często próbują coraz większych - i ryzykownych - umów, aby podnieść stopy wzrostu. Rozważ seryjnego nabywcę WorldCom. W latach 90. firma podniosła stopy wzrostu o ponad 20%, kupując mało znane firmy telekomunikacyjne. Później wymagało coraz większych przejęć, aby wykazać imponujący procent przychodów i wzrost zysków. W nadziei na utrzymanie tempa wzrostu, dyrektor generalny WorldCom, Bernie Ebbers, zgodził się zapłacić ogromną kwotę 115 miliardów dolarów za Sprint Corp. Jednak federalne organy regulacyjne zablokowały umowę z przyczyn antymonopolowych. Perspektywy rozwoju WorldCom załamały się, podobnie jak wartość firmy. Lekcja jest taka, że ​​inwestorzy muszą dokładnie rozważyć trwałość strategii wzrostu opartych na transakcjach.

Realistyczne podejście do wzrostu

W końcu każda branża szybko rozwijająca się staje się branżą powolnego wzrostu. Jednak niektóre firmy nadal dążą do ekspansji długo po wyczerpaniu możliwości wzrostu. Kiedy menedżerowie ignorują opcję oferowania dywidend inwestorom i uparcie kontynuują naliczanie zysków na ekspansje, które generują zwroty niższe niż na rynku, na inwestorów czekają złe wieści.

Weźmy na przykład McDonald's, który doświadczył swoich pierwszych strat w 2003 roku, a jego cena akcji zbliżyła się do 10-letniego minimum, firma w końcu zaczęła przyznawać, że nie jest już zapasem wzrostowym. Ale kilka lat wcześniej McDonald's odrzucił malejące zyski i argumenty analityków, że największy na świecie łańcuch fast foodów nasycił swój rynek. Nie chcąc rezygnować ze wzrostu, McDonald's przyspieszył tempo otwierania restauracji i wydatków na reklamę. Ekspansja nie tylko obniżyła zyski, ale pochłonęła ogromną część przepływów pieniężnych firmy, które mogły zostać przeznaczone dla inwestorów jako duże dywidendy.

Dyrektorzy generalni i menedżerowie mają obowiązek hamować wzrost, gdy jest on niezrównoważony lub niezdolny do tworzenia wartości. Może to być trudne, ponieważ prezesi zwykle chcą budować imperia, a nie je utrzymywać. Jednocześnie wynagrodzenie kierownictwa w wielu firmach jest powiązane ze wzrostem przychodów i zysków.

Jednak duma prezesa nie tłumaczy wszystkiego: system inwestowania sprzyja wzrostowi. Analitycy rynkowi oceniają akcje według ich zdolności do ekspansji; przyspieszający wzrost otrzymuje najwyższą ocenę. Ponadto przepisy podatkowe uprzywilejowują wzrost, ponieważ zyski kapitałowe są opodatkowane w niższej grupie podatkowej, podczas gdy dywidendy podlegają wyższym stawkom podatku dochodowego.

Dolna linia

Uzasadnienia szybkiego wzrostu mogą szybko się gromadzić, nawet jeśli nie jest to najbardziej ostrożny z priorytetów. Firmy dążące do wzrostu kosztem utrzymania mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Oceniając firmy stosujące politykę agresywnego wzrostu, inwestorzy muszą dokładnie ustalić, czy te polityki mają większe wady niż korzyści.

Porównaj rachunki inwestycyjne Nazwa dostawcy Opis Ujawnienie reklamodawcy × Oferty przedstawione w tej tabeli pochodzą od partnerstw, od których Investopedia otrzymuje wynagrodzenie.
Zalecane
Zostaw Swój Komentarz